Prawo serii

Taka jest już reguła. Złe wydarzenia nigdy nie występują pojedynczo. Dlaczego więc i tym razem miałoby być inaczej. W końcu święta to nie powód – a nawet wyjątkowa okazja dla losu żeby kopniaki były jeszcze dotkliwsze.

Więc skorzystał z niej. Najpierw praca, potem finanse, a na koniec zdrowie. Czasem jeszcze do tej kombinacji dochodzą „sprawy sercowe” – tym razem można powiedzieć że sobie darowały. I tak było wystarczająco ciężko, i tak porządnie zabolało.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Wszystko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *