Pamiątka

Był ze mną od jakiś 14 lat więc można powiedzieć że towarzyszył mi przez prawie połowę życia (no wiem, wiem – prawie). Praktycznie się z nim nie rozstawałem choć noce spędzał najczęściej gdzieś na szafce. Zawsze uważałem że przynosi mi szczęście, że wtedy gdy jest ze mną to nic złego stać mi się nie może. Bywało z tym różnie, ale generalnie to tak, można powiedzieć że to się sprawdzało. I chyba zawsze myślałem że to dlatego że był od Niej, od tej szczególnej.

A teraz go już nie ma. I mimo że wiedziałem że kiedyś tak się stanie, że kiedyś zapewne stracę go w mniej lub bardziej prozaicznych okolicznościach to jakoś nie mogę się z tym pogodzić. Wciąż dziwnie mi z tym, że go nie czuje, że jest tak… dziwnie.

Mój łańcuszek z delfinem. Najdłużej posiadana pamiątka.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Wszystko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *