Dzień 86 – wtorek

Niewyspany po nocnym smsowaniu z M, po „rozmowie” która mogła zupełnie inaczej wyglądać, siedzę w pracy i rozmyślam. Dzisiaj nie myślę o decyzji, dzisiaj myślę o sobie, o tym jaki jestem. Choć tak naprawdę, to po obiedzie z dwóch dań i trzeciej herbacie położyłbym sobie coś miękkiego na klawiaturze i zasnął. No ale nie ma tak łatwo, głowa musi jeszcze popracować trochę dzisiaj, bo zadanie przewidziane na wczoraj wciąż nie wykonane a w kolejce czeka już dzisiejsze (które pewnie poczeka do jutra).

Najgorsze jest to, że znowu zaczyna mi być wszystko jedno.

Zjem sobie batona z czekoladą – może mi się trochę poprawi.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Wszystko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *