Wczoraj wieczór

Wczorajszy wieczór miał być wieczorem filmowym i nawet udało się to zrealizować. Co prawda nie była to zaplanowana pozycja z repertuaru pewnej komercyjnej stacji, ale oglądnęliśmy coś planowanego od jakiegoś czasu, czyli „Słodki listopad”..

Jak się tak dobrze zastanowić, to film w sam raz dla mnie; historia o mężczyźnie który na swej drodze spotyka kobietę odmieniającą jego spojrzenie na świat, która uczy go jak cieszyć się każdym dniem , jak czerpać radość z otaczającego świata. Tylko dla mnie tytuł musiałby być inny…

Nie wiem jak u Was, ale u mnie takie filmy wywołują refleksję (u niektórych pewnie coś innego) na temat tego co w życiu jest ważne, co powoduje, że ma ono ten swój słodko-gorzki smak. Że warto się czasem zatrzymać i zastanowić się nad tym gdzie jesteśmy, za czym biegniemy, do czego dążymy, co jest dla nas tak naprawdę ważne. Byle nie za długo, bo może się okazać, że samo zastanawianie się stało się celem samym w sobie. Taka pułapka czasoprzestrzeni….

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Wszystko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *