Zjadłem właśnie mandarynkę. Dostałem wczoraj. Od teściowej. Trzy. Ta była ostatnia. Dwie zjałem wczoraj. Siedząc w pokoju w hostelu. Fajny był ten pokój. Nie mogłem jej powiedzieć, że nie wracam do domu. Bo i po co.
Kolejna witryna sieci „Pisze Blogi”
Zjadłem właśnie mandarynkę. Dostałem wczoraj. Od teściowej. Trzy. Ta była ostatnia. Dwie zjałem wczoraj. Siedząc w pokoju w hostelu. Fajny był ten pokój. Nie mogłem jej powiedzieć, że nie wracam do domu. Bo i po co.