W zasadzie miałem odpisać „czasy się zmienią, ludzie się zmieniają”. Krótka, zwięzła odpowiedź, taka w moim stylu.
Ale myśl o tym że wrócę do komputera i napiszę te słowa jakoś nie chciała spasować się z moim.. sam nie wiem z czym. Z czymś w środku. Więc odpowiedź będzie ciut dłuższa.
Od czasu jak zacząłem pisać tego bloga wielokrotnie udzielałem nieoprocentowanych kredytów zaufania. W sumie ciężko mi tak z głowy powiedzieć ile ich było. Część z nich została dobrze wykorzystana a część najzwyczajniej w świecie prędzej czy później roztrwoniona z mniejszym lub większym skutkiem dla tych którzy mnie otaczają.
Teraz chyba stałem się bardziej ostrożny. Nie chcę napisać „dorosłem” ani „dojrzałem” bo było by to mocne nadużycie. Ale doszedłem do momentu, kiedy lepiej dostrzegam, że może teraz ja powinienem dostawać kredyty a nie je dawać.