Nazwał mnie zerem. Nazwał mnie cwaniakiem. Nazwał mnie cwelem.
Nazwał mnie nawet drobiem, choć na początku nie załapałem dlaczego akurat tym rodzajem mięsa.
Dowiedziałem się że ktoś taki jak ja nie jest w stanie wytrzymać dłużej z jedną kobietą, nawet tak fantastyczną jak M.
Dowiedziałem się że wykorzystałem to że była samotna, że zagrałem na jej uczuciach.
Napisał że musi coś zrobić bo nie może patrzeć jak Ona się męczy
W sumie nie mogłem się spodziewać, że jak już napisze do mnie, to w miłym i przyjemnym tonie. Jednak dziwi mnie, jak ludzie nie potrafią krytycznie spojrzeć na własne czyny, nie potrafią zobaczyć tego co sami robią a doszukują się w pierwszym rzędzie winy innych.
Powiedziałem mu co o tym sądzę. Pomogło, choć M nie była z tego powodu zadowolona. Pomogło, ale tylko na kilkanaście godzin.