Chwila dla siebie

Opieram głowę. Z tyłu dopiega mnie szum strumienia wody przecinanego jej dłonią, która sprawdza, czy temperatura jest odpowiednia. Po chwili czuję, jak lawina kropli zaczyna spływać po moich włosach. Jej delikatne dłonie wsuwają się pomiędzy nie i czuję dotyk jej palców na skórze. Ogarnia mnie błogostan, gdy zaczynają ją delikatnie masować powodując pienienie się szamponu. Moje oczy powoli zamykają się – nawet nie staram się walczyć z uczuciem ciężaru jaki pojawia się na powiekach. Po chwili znowu czuję ciepłą wodę rozlewającą się po mojej głowie…

Takie chwile sprawiły, że polubiłem chodzenie do fryzjera

Takie chwile sprawiły, że polubiłem chodzenie do fryzjera.

 

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Wszystko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *