Mgła 2

Czasami przychodzą jeszcze dni gdy ją wspominam. Mlecznie białą, kusząco rozciągającą swe miękkie ramiona i zachęcającą by oddać się w jej objęcia.

Ale teraz już podchodzę do niej z większym dystansem. Już nie odwzajemniam jej pragnień jak kiedyś. Uczę się by podnosić głowę coraz wyżej i z coraz większą determinacją żyć, żyć mimo wszystko.

Kiedyś przestanę o niej całkiem myśleć. Jeszcze nie dziś, pewnie i nie jutro. Ale w końcu przestanę

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Wszystko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *